– Stodoła była murowana i pokryta eternitem. Wewnątrz znajdowały się bele słomy, siano i zboże. Podano trzy prądy wody w natarciu i jeden w obronie na sąsiednie budynki. Podczas akcji dowoziliśmy wodę oraz pobieraliśmy je z hydrantów w Niwnej – podaje Marcin Szymański, rzecznik prasowy PSP w Rawie. – W wyniku pożaru ucierpiała konstrukcja dachu. Część dachu się zawaliło. Straty oszacowano na 70 tysięcy złotych, w tym budynki na 40 tysięcy złotych. Uratowano mienie za 50 tysięcy złotych – dodaje.
Do pomocy zorganizowano dwa ciągniki rolnicze. Jeden był z ładowaczem czołowym, a drugi z przyczepą, na którą ładowano i wywożono bele słomy ze stodoły na sąsiednie pole.
W budynkach sąsiadujących ze stodołą nie stwierdzono zniszczeń. Akcja gaśnicza trwała 8 godzin. Zakończyła się w czwartek nad ranem.
– Prawdopodobnie przyczyną wybuchu pożaru było podpalenie przez nieznanego sprawcę – informuje Marcin Szymański.
Podczas czwartkowej sesji w Urzędzie Gminy Rawa, została poruszona sprawa pożaru. Radny Stanisław Chojecki zwrócił się z apelem do sołtysów o wspólne zorganizowanie pomocy dla poszkodowanego gospodarza. Głównie chodzi o siano, aby nakarmić krowy.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?