Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ferie lepsze w mieście niż na wsi

Aneta Grinberg
Tysiące uczniów odliczało z niecierpliwością czas do ferii. Teraz, kiedy wreszcie nadeszły, setki zastanawiają się, co robić z wolnym czasem. Jeśli mieszka się w mieście, jest wiele sposobów na zabicie nudy. Szkoły oferują swoje rozrywki, a placówki kulturalno-sportowe mają swój wachlarz atrakcji. Co robić, kiedy mieszka się na wsi? 
Dwutygodniowa przerwa od zajęć szkolnych dobitnie pokazała, że lepiej niż na wsi mieszkać jednak w mieście.


Rawskie podstawówki, jak co roku, organizują półzimowiska. W SP nr 1 w ferie do szkoły będzie uczęszczało 120 uczniów.

- Utworzyliśmy 7 grup - mówi Jolanta Wojtyska, wicedyrektor SP nr 1. - Dzieci będziemy zabierać na zajęcia do Miejskiego Domu Kultury, na warsztaty taneczne, plastyczne czy teatralne oraz na basen. W planie mamy też zajęcia sportowe, w ferie odbędzie się także feriada.

Uczniowie będą przychodzili do szkoły na godzinę 9. Do godziny 13.30 mają zapewnioną opiekę i liczne atrakcje.

Podobnie sprawa wygląda w SP nr 2.

- Zapewniamy szereg atrakcji w godz. 9-13 - przekonuje Romana Sawicka, dyrektor placówki. - Będą także gorące posiłki.

Uczniowie z dwójki mogą liczyć na zajęcia muzyczno-teatralne, informatyczne oraz plastyczne. Własnoręcznie wykonają strój karnawałowy. Będą też wyjazdy na basen.

W Szkole Podstawowej nr 4 na ferie zapisało się 70 uczniów. Zajęcia będą odbywały się w godz. 9-13. 
Rawskie dzieci za wszystkie atrakcje płacą symboliczną złotówkę dziennie.


W szkołach podlegających pod gminny wiejskie, już tak różowo nie jest.

- Nie będzie półzimowisk, bo nie mamy pieniędzy - mówi otwarcie Leszek Jankowski, wójt Sadkowic.

Pusto będzie też w szkołach w gminie Cielądz.
- Nie będzie zajęć w szkołach, bo większość dzieci jest przyjezdnych - słyszymy w urzędzie. - Gimbus w ferie idzie na przegląd, a autobus z PKS będzie miał przerwę w kursowaniu.

W Białej Rawskiej podział na miasto i wieś widać jeszcze bardziej. W samej Białej Rawskiej można się udać choćby do MGOK, gdzie zawsze dzieje się coś ciekawego. W szkołach wiejskich, trzeba upolować organizowaną wycieczkę.

Regnów miał dobre chęci, ale ich realizację, z przyczyn finansowych, trzeba było okroić. Zajęcia będą tylko przez kilka feryjnych dni.

- Nauczyciele mają w ferie wolne. Nie mogę ich zmusić , by przyszli do pracy - mówi Jolanta Wróblewska, dyrektor szkoły.

W Rawie nikt nauczycieli zmuszać nie musiał. Sami się zgłosili. Choć nie byli bezinteresowni. Za 10 dni pracy w godz. 9-13 otrzymają 1.000 zł. - Pieniądze pochodzą z tzw. kapslowego - mówi Maria Stanisławczyk z ratusza.

Dla porównania dyrektor regnowskiej podstawówki na organizację ferii, także z korkowego, otrzymuje ok. 200 zł.

W gminie Rawa nauczyciele też mogą liczyć na wynagrodzenie. Szczegółów jednak nie podano.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak przygotować się do rozmowy o pracę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rawamazowiecka.naszemiasto.pl Nasze Miasto