Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Właściciel twierdzi, że sąsiad i gmina dokonali rozbioru jego działki

Roman Bednarek
Właściciel twierdzi, że sąsiad ogrodził jego działkę jak swoją i wyciął z niej drzewa
Właściciel twierdzi, że sąsiad ogrodził jego działkę jak swoją i wyciął z niej drzewa Archiwum
Jak zapewnia pan Krzysztof, część działki leśnej w Studzianku, należącej do jego ojca zajął sąsiad. Drugą część miała zająć gmina. Sprawy bada rawska prokuratura.

Drogę gminną w miejscowości Studzianek gmina Biała Rawska zbudowała w 2013 r. Nowa nawierzchnia była asfaltowa. Wszyscy byli zadowoleni, ale nie właściciel działki leśnej nr 308, graniczącej z drogą, który po pewnym czasie dopatrzył się, że część działki została zajęta pod budowę fragmentu drogi oraz rowu melioracyjnego.

– Szacujemy, że gmina pod tę inwestycję zajęła około 220 metrów kwadratowych działki mojego ojca, nawet go o tym nie informując – mówi pan Krzysztof, syn właściciela gruntu, występujący jako jego pełnomocnik.

Sprawą dochodzenia praw właścicielskich z upoważnienia swojego ojca zajął się pan Krzysztof. Wystąpił do gminy z pismem pytając, na podstawie jakiej dokumentacji gmina zajęła pod pas drogowy i rów część prywatnej działki. Uzyskał odpowiedź, że na podstawie zgłoszenia o zamiarze przeprowadzenia inwestycji do Starostwa Powiatowego w Rawie Mazowieckiej. Do zgłoszenia była dołączona dokumentacja projektowa.

– Dotarłem do tej dokumentacji i tam nawet pojawiło się nazwisko mojego ojca, co świadczy o tym, że gmina wiedziała, kto jest właścicielem gruntu, który zajmuje – podkreśla pan Krzysztof.

Ostatecznie postanowił złożyć do rawskiej prokuratury zawiadomienie o bezprawnym zagarnięciu przez gminę prywatnej nieruchomości. Jak nas poinformował Kamil Bednarek, zastępca prokuratora rejonowego w Rawie, zostało wszczęte postępowanie w tej sprawie.

Gmina Biała Rawska nie ma jednoznacznego stanowiska w tej kwestii.

– Trzeba wziąć pod uwagę fakt, że w 1990 roku było uregulowanie prawne dotyczące dróg gminnych. Stanowiło ono między innymi, że wszelkie grunty pod tymi gruntami przechodzą na własność gminy – tłumaczy wiceburmistrz Zbigniew Szcześniak. – Na pewno rozwiążemy ten problem drogą normalnej procedury.

Wcześniej pan Krzysztof złożył doniesienie do rawskiej prokuratury o zajęciu pozostałej części działki przez sąsiada, który ją sobie ogrodził jak własną i wyciął olchy na niej rosnące. Postępowanie to jednak prokuratura umorzyła. Wówczas pan Krzysztof złożył zażalenie na tę decyzję do Prokuratury Krajowej. Jednocześnie do prokuratury w Rawie złożył wniosek odrębny, podając świadka wycięcia drzew przez sąsiada. Pod koniec kwietnia Prokuratura Krajowa przesłała akta sprawy do Prokuratury Okręgowej w Łodzi, a ta odesłała do Prokuratury Rejonowej w Rawie.

– Akta przesłaliśmy do komendy policji w Rawie celem przesłuchania wskazanego świadka, co nastąpi niebawem – mówi prokurator Kamil Bednarek. – Po rozpoznaniu sprawy zdecydujemy, o jej dalszym losie.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rawamazowiecka.naszemiasto.pl Nasze Miasto