W tym celu ogłoszono przetarg na zaadaptowanie piwnic w budynku Środowiskowego Domu Samopomocy przy ulicy Mickiewicza. Pierwsza w mieście świetlica środowiskowa ma działać pod skrzydłami Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Białej Rawskiej.
- Dzieci, w których domach nie dzieje się najlepiej, w naszej gminie nie brakuje - mówi otwarcie Zbigniew Szcześniak, wiceburmistrz Białej Rawskiej. - Chcemy im pomóc, a świetlica to dobre miejsce, aby spędzić w nim czas po lekcjach.
Do tej pory uczniowie z rodzin wymagających opieki mogli liczyć na posiłki w szkołach, które finansowane są przez Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej . Tam również mogli korzystać z pomocy psychologa i pedagoga szkolnego. - Postanowiliśmy jednak z taką formą pomocy wyjść ze szkół, bo te dzieci w szkole nie czują się najlepiej - mówi Zbigniew Szcześniak.
- Ci uczniowie są narażeni w szkole na różne docinki ze strony rówieśników - tłumaczy Sławomir Adamczyk, dyrektor Gimnazjum w Białej Rawskiej. - Po lekcjach słabsi uczniowie mają zajęcia wyrównawcze, a bywa, że na korytarzu czekają w kolejce do psychologa. W innym budynku łatwiej będzie zachować anonimowość, a potrzebujący będą czuli się swobodniej.
Potwierdza to również dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej.
- Mamy dyżury psychologów i bardzo często korzystają z nich uczniowie oraz ich rodzice - mówi Jacek Kossut, dyrektor MGOPS w Białej Rawskiej.
Świetlica środowiskowa ma być miejscem, gdzie bialska młodzież ma znaleźć azyl i alternatywę dla przesiadywania na ławce. - Chodzi o to, żeby młodzi ludzie mieli z kim porozmawiać i poradzić się w razie kłopotów - dodaje wiceburmistrz Szcześniak.
Utworzenie świetlicy zapisano na ostatniej sesji w statucie MGOPS. Niektórzy radni zastanawiali się, czy taka świetlica nie będzie konkurencją dla Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Białej Rawskiej, który również "przygarnia" dzieci i młodzież po lekcjach.
- To będzie odciążenie w pracy, a nie konkurencja - przekonywała Krystyna Barto-siak, dyrektor MGOK w Białej. - Mamy dzieci, które uczęszczają na zajęcia, bo są uzdolnione artystycznie, ale część spędza czas w klubie rozrywki, bo nie ma innej oferty. Gdyby świetlica odciążyła nas od tego obowiązku, moglibyśmy skupić się na organizacji imprez artystycznych.
Świetlica ma ruszyć we wrześniu.
- Od kwietnia do czerwca będzie prowadzony program pilotażowy w Szkole Podstawowej w Babsku - mówi Zbigniew Szcześniak.
Utworzenie świetlicy środowiskowej ma być sfinansowane z tzw. kapslowego, czyli pieniędzy, pochodzących z opłat, związanych ze sprzedażą alkoholu.
Świetlica środowiskowa z powodzeniem od lat działa w Rawie. Oferuje pomoc dzieciom od 6. roku życia. Pracują w niej też wolontariusze.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?