Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hale będą darmowe

Aneta Grinberg
Zapowiedź pospolitego ruszenia sprawiła, że władzom Rawy ruszyło się sumienie i zniosły dla dzieci opłaty za hale

Z jednej strony marchewka, a z drugiej kij - tak można by nazwać działanie władz Rawy względem rozwoju sportu dzieci i młodzieży. Samorząd najpierw przyznał klubom dotacje na działalność, a potem kazał im płacić horrendalne stawki za korzystanie z miejskich obiektów sportowych.

Efekt był taki, że 80 procent przyznanych przez władze miasta pieniędzy, kluby miałaby oddawać poprzez miejskie jednostki do kasy miasta.
Nic więc dziwnego, że działacze sportowi, którzy oglądają każdą złotówkę przed wydaniem, zaczęli szukać oszczędności. A te znaleźli bardzo szybko. Okazało się, że zdecydowanie taniej im będzie wynajmować obiekty w podrawskich wsiach i dowozić dzieci na zajęcia niż korzystać z miejskich obiektów.
-

Dostaliśmy na ten rok 55 tys. zł dotacji, a 40 tys. zł musielibyśmy wydać na salę - mówi Wojciech Kubicki z MUKS Rawa. - Przy takich wydatkach nie byłoby nas stać na dofinansowanie wakacyjnych wyjazdów dla sportowców oraz wyjazdy na zawody. 
Żeby zaoszczędzić, MUKS korzystał z wiejskich obiektów, które były tańsze lub wręcz darmowe.

Podobnie zaczęły myśleć inne kluby. Pojawił się też pomysł, aby wspólnie zaprotestować przeciwko niewłaściwym działaniom władz. 
Rawscy sportowcy na portalu społecznościowym zaczęli jednoczyć siły i zachęcali do składania podpisów pod petycją w sprawie zmian stawek za korzystanie z hal sportowych.
- Przelewanie pieniędzy z miejsca na miejsca niczemu nie służy, a przyczyni się jedynie do ponoszenia jeszcze większych kosztów przez rodziców - tłumaczy Wojciech Kubicki, jeden z inicjatorów pospolitego ruszenia. - Ci rodzice, którzy ze względów finansowych nie będą mogli dowozić dzieci na zajęcia, po prostu przestaną to robić. Kilkadziesiąt tysięcy złotych nie może być przeszkodą w zapewnieniu młodym mieszkańcom możliwości uprawiania sportu.


Dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji twierdzi, że stawki opłat za halę wynikają z ekonomii. - Jesteśmy zakładem budżetowym, który jest dotowany w 40 procentach z budżetu miasta, a pozostałe 60 procent musimy zarobić - mówi Tadeusz Kotusiński, dyrektor OSiR. 
Początkowo władze miasta niechętnie patrzyły na inicjatywę sportowców.

- Kluby powinny szukać sponsorów, a nie cały czas oglądać się na dotacje z miasta - mówi Wojciech Skoczek, wiceburmistrz Rawy. 
Jednak kiedy podpisów przybywało, gospodarze Rawy zmienili zdanie. - Hale sportowe będą udostępniane rawskim uczniom za darmo - zadeklarował Eugeniusz Góraj. - Znajdziemy w budżecie 100 tys. zł na ten cel.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na rawamazowiecka.naszemiasto.pl Nasze Miasto