Domek, dostarczony przez firmę z Paprotni, został umieszczony na działce, której pani Alicja jest współwłaścicielką.
– Dom, a właściwie komórka, w której mieszkała pani Alicja nie nadawał się do zamieszkania, ponieważ nie było tam prądu, ani wody i nasza podopieczna albo by zamarzła zimą, albo otruła się tlenkiem węgla – mówi Małgorzata Walendziak, prezes fundacji Obudźmy Nadzieję. – Dlatego rozpoczęliśmy zbiórkę pieniędzy na zakup domku holenderskiego na początku listopada.
Domek kosztował 41 tys. zł. Aby całkowicie pokryć jego koszty, fundacji brakuje jeszcze ok. 30 tys. zł. A więc zbiórka pieniędzy trwa nadal. Można je wpłacać na nr konta 14 9302 1027 2604 4248 2000 0010 z dopiskiem „Domek dla Alinki”.
Domek już stoi na działce i pani Alicja mogła się do niego wprowadzić. Nie ma jednak potrzebnego sprzętu, bo ten ze starego domu nie nadaje się do użytku. Niezbędne rzeczy – pościel, piecyk gazowy, czajnik, żelazko, garnki, patelnie i pościel – za zebrane przez siebie pieniądze zakupili pracownicy firmy Teva Farmaceuticals z Warszawy. Transport z tymi rzeczami dotrze do pani Alicji we wtorek, 18 grudnia.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
