Basen w Rawie Mazowieckiej działa od roku. Czy spełnił oczekiwania?

– W obiekcie zastosowaliśmy nowoczesną technologię i zabezpieczenia. Od strony technicznej jestem zadowolony z wprowadzonych rozwiązań, ponieważ nie mieliśmy żadnej awarii. Woda jest filtrowana i dobrze napowietrzana. Mamy ustawione lampy antybakteryjne. Wszystko dzieje się automatycznie. Wystarczy wcisnąć guzik – mówi Eugeniusz Góraj, burmistrz Rawy Mazowieckiej. – Dzięki racjonalizacji zużycia gazu, energii i wody udało nam się wprowadzić spore oszczędności.

Zmiana dostawcy prądu oraz zmniejszenie mocy daje zysk w granicach 170 tys. zł na rok. Dzięki wprowadzonym zmianom, obiekt zużywa także mniej wody, co daje oszczędności w wysokości 30 tys. zł.

– Działamy i walczymy z kosztami na obiekcie. Woda w basenie jest przez całą dobę uzdatniana i filtrowana. Zużywamy 1.200 m sześc. wody na miesiąc – podaje Włodzimierz Misztal, dyrektor ZGO Aquarium w Rawie.

Kompleks rekreacyjno-sportowy zarządzany jest przez spółkę miejską Zakład Gospodarki Komunalnej. Zdaniem burmistrza, takie ulokowanie obiektu w strukturach spółki jest ekonomicznym i dobrym rozwiązaniem.

– Kryta pływalnia i lodowisko nie są obiektami, które przynoszą zyski. Trzeba do tego dopłacać. W ramach korzystania z basenu przez dzieci i młodzież szkolną z budżetu miasta przeznaczamy 150 tysięcy złotych – mówi Góraj.

Basen w Rawie Mazowieckiej w okresie wakacyjnym przeżywał prawdziwe oblężenie . W godz. od 8 do 14, po okazaniu legitymacji szkolnej, pierwsza godzina korzystania z pływalni była bezpłatna. Z oferty korzystali nie tylko rawianie, ale także goście ze Skierniewic, Tomaszowa Mazowieckiego, Łodzi czy nawet ze Szczecina. Wakacyjna akcja przyciągała tygodniowo 1.200-1.500 osób. Rawski ratusz przeznaczył na ten cel 24 tys. zł.

– Chętnych nie brakuje. Zainteresowanie jest duże, ale chcemy jeszcze bardziej wzbogacić naszą ofertę. Spółka po roku działalności jest na dobrym plusie – zapewnia dyrektor Włodzimierz Misztal.

W aquarium honorowane są także karty Duża Rodzina 3+. Zniżki na basen, spa i lodowisko wynoszą 50 proc. Na basenie pracuje w sumie 20 osób. To członkowie obsługi, ratownicy i pracownicy firmy sprzątającej.

– Mamy 149 miejsc na widowni i basen sportowy, który nie do końca jest wykorzystany. Nie jestem z tego zadowolony. Musimy położyć większy nacisk na szkoły, żeby organizować zawody sportowe. Trzeba też trafić w zainteresowania – wyjaśnia burmistrz. Jednym z pomysłów jest też utworzenie sekcji pływania synchronicznego. – Może uda się to zrobić – dodaje Misztal.