Wyrzucanie śmieci do kosza to dla niektórych czarna magia. Zamiast posegregować odpady i wrzucić je do odpowiednich pojemników, wolą podrzucić je sąsiadowi albo wywieźć na pole czy do lasu. Takich przypadków, niestety, nie brakuje.
Mieszkanka ulicy Fredry w Rawie powiadomiła straż miejską, że widziała, jak jakaś kobieta zatrzymała się samochodem nieopodal jej domu, wyciągnęła wielki wór śmieci i wyrzuciła na niezamieszkałą działkę.
– Moją uwagę zwrócił bardzo wolno jadący samochód. Za kierownicą siedziała kobieta, która nerwowo się rozglądała – opowiada mieszkanka. – Minęła mój dom, zatrzymała samochód i wysiadła. Szybko otworzyła tylne drzwi auta i wyciągnęła duży wór. Rozejrzała się, czy nikt jej nie widzi i zostawiła tobół między drzewami na działce, na której jeszcze nikt nie mieszka. Ale czy to jej daje prawo, żeby zaśmiecać czyjś teren? – bulwersuje się kobieta. – Zero kultury osobistej. Najlepiej u siebie mieć czyściutko, a śmieci to komuś podrzucić. Ludzie potrafią być naprawdę bezczelni – dodaje.
Dzięki czujności i interwencji rawianki straż miejska zatrzymała kobietę wyrzucającą śmieci. Funkcjonariusze straży miejskiej apelują do mieszkańców, aby ci dzwonili i mówili o takich procederach.
– To jest bardzo problematyczna sprawa. Dlatego prosimy o informowanie nas, żebyśmy mogli złapać taką osobę na gorącym uczynku – mówi dyżurny rawskiej straży miejskiej.
Za wyrzucanie śmieci w niedozwolonym miejscu grozi mandat w wysokości 500 złotych. Jeśli sprawa trafi do sądu to wtedy kwota ta może wynieść nawet 5.000 złotych.
Czytaj więcej w piątek, 10 sierpnia w "ITS Rawskie Wiadomości".
Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?