Podopieczni trenera Dariusza Mozgi podeszli do spotkania bardzo zmotywowani. Początek był dość wyrównany, jednak to Orlęta jako pierwsze przypieczętowały swoją dobrą postawę bramką. W 16 minucie, po zamieszaniu w polu karnym, piłkę do siatki wpakował Rafał Głębocki, który dobił strzał Daniela Skonecznego.
Podrażniony lider rzucił się do ataku, co zaowocowało strzeleniem dwóch bramek jeszcze w pierwszej połowie. Najpierw w 26 minucie zawodnik Olimpii wykorzystał sytuację po rzucie rożnym i z bliskiej odległości zdobył bramkę. 10 minut później po składnej akcji gospodarze wyszli na prowadzenie. Mimo kilku okazji z obu stron wynik do przerwy nie uległ zmianie.
Druga połowa to już znacznie lepsza gra Orląt. Zawodnicy z Cielądza zdominowali środek pola, tworząc dzięki temu kilka okazji podbramkowych. Zepchnięty lider próbował kontrować, jednak jego ataki skutecznie odpierała defensywa gości. Chociaż sytuacji było kilka wynik się nie zmienił, co niestety fałszuje obraz gry.
Mimo porażki Orlęta Cielądz pokazały się w tym meczu z bardzo dobrej strony. Niestety zabrakło skuteczności. Zarówno piłkarze jak i działacze klubu mogą jednak z optymizmem patrzeć w przyszłość. Zespół wyglądał świetnie kondycyjnie, a przy odrobinie szczęścia mógł wywieźć z terenu lidera jakąś zdobycz punktową. Być może pierwsze oczka trafią na konto klubu już 9 kwietnia, kiedy to Orlęta zagrają w Łyszkowicach Macovią Maków.
Mecz zostanie rozegrany o godzinie 11:00.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?