Pionierskie siatkarki w "Reymoncie"

Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych im. Reymonta w Rawie jest jedyną szkołą w województwie łódzkim, w której od września funkcjonuje klasa sportowa dla dziewcząt o profilu piłki siatkowej. Nadzór nad 19-osobową klasą sprawuje Polski Związek Piłki Siatkowej.

– Pod koniec kwietnia złożyliśmy do związku wniosek z informacją, że ubiegamy się o utworzenie takiej klasy u nas. Wpołowie lipca otrzymaliśmy pozytywną odpowiedź

– mówi z uśmiechem Andrzej Romańczuk, dyrektor placówki. – Warunkiem wygrania konkursu był internat, stołówka i dobra sala gimnastyczna. Spełniliśmy wszystkie te warunki

– dodaje.

Szkoła miała bardzo krótki okres na zwerbowanie siatkarek. Nie sprzyjał temu przede wszystkim okres wakacyjny oraz to, że większość uczennic już dawno złożyła dokumenty do innych szkół. Mimo to od września udało się rozpocząć naukę na nowym profilu.

Dziewczęta mają taką samą podstawę programową, jak ich koleżanki i koledzy w zwykłych klasach. Oprócz tradycyjnych przedmiotów codziennie trenują przez dodatkowe 2 godziny. Jak to wytrzymują?

– Na początku było ciężko. Byłyśmy zmęczone i miałyśmy zakwasy, ale teraz już się przyzwyczaiłyśmy – przyznaje Małgorzata Jarecka, uczennica klasy sportowej.
Dziewczyny żartują, że dzięki treningom poprawiły nie tylko swoją kondycję, ale także figurę. – Udało się zrzucić kilka kilogramów – śmieją się.

Ważne jest również to, że same widzą różnicę w swojej grze. Teraz na przykład lepiej odbijają czy zagrywają. Cieszą się też z miłej atmosfery podczas zajęć. Jak ich zaangażowanie ocenia trener? – Dziewczyny chętnie ćwiczą, choć na początku było im trochę ciężko. Ważne jest, że oprócz pracy zespołowej mam możliwość prowadzenia zajęć indywidualnych – mówi Zbigniew Krzemiński, trener kadry województwa łódzkiego.

Program pilotażowy wprowadzony przez Polski Związek Piłki Siatkowej przewidziany jest na 6 lat, czyli 3 lata nauki w gimnazjum i kontynuowanie tego w liceum. Związek wyposaża szkołę w profesjonalny sportowy sprzęt, zapewnia również opiekę lekarza i fizjoterapeuty. Trzykrotne wizytacje w szkole wypadły pomyślnie.

– Nie mieli żadnych zastrzeżeń. Kilka dni temu otrzymaliśmy pierwszą część sprzętu. Jest to 38 pozycji. Czekamy jeszcze na dostarczenie urządzeń do ćwiczeń ogólnorozwojowych oraz sprzęt do zagrywki, którym nie wszystkie kluby w Polsce mogą się pochwalić – mówi dyrektor Andrzej Romańczuk.

Urządzenie płynie do szkoły ze Stanów Zjednoczonych. Będzie w nim można ustawić kąt zagrywki, prędkość oraz kierunek. Dyrekcja szkoły już teraz myśli o przyszłorocznym naborze do klasy sportowej.