Na co dzień Tomasz był adwokatem, który często włączał się w pomoc innym. Teraz sam potrzebuje naszej pomocy.
- 25 kwietnia wcześnie rano, nasza mama znalazła go na podłodze. Leżał wykręcony, w nienaturalnej pozycji. Walczył o oddech. Następnie przestał oddychać i tata przystąpił do resuscytacji. Liczyły się minuty… Przez 15 minut tata masował serce Tomka, nie pozwalając, by przestało bić - mówi Łukasz Kaszuba, brat Tomka.
Lekarze ze szpitala na Unii Lubelskiej starali się ustalić, co się stało Tomkowi. Wykluczyli udar i zawał. Początkowe napomykali o możliwym ataku padaczki lub braku potasu. Gdy poziom tego pierwiastka we krwi spada, dochodzi nawet do paraliżu. Na chwilę obecną diagnoza Tomka brzmi następująco: niedotlenienie mózgu związane z wcześniejszym zatrzymaniem krążenia. Badania EEG i MRI potwierdziły, że przez długą resuscytację i niedotlenienie mózg jest uszkodzony. Nieznana jest natomiast przyczyna.
- Tomek jest już w centrum Epimigren w Osielsku pod Bydgoszczą, gdzie przechodzi intensywną rehabilitację - informuje Łukasz Kaszuba.
Na stronie internetowej www.siepomaga.pl/tomasz-kaszuba trwa zbiórka na bardzo kosztowne leczenie.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?