Prokurator zastosował wobec podejrzanego dodatkowe środki zapobiegawcze oprócz tych, które zastosował sąd, czyli dozoru policyjnego i poręczenia majątkowego w wysokości 150 tys. zł.
- Prokurator nakazał mężczyźnie powstrzymanie się od prowadzenia działalności związanej z przetwórstwem, handlem i obrotem mięsa oraz jego wyrobami, środkami spożywczymi i zwierzętami - informuje Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Na razie nad 43-letnim właścicielem ubojni ciąży zarzut oszustwa, usiłowania oszustwa oraz naruszenia przepisów karnych ustawy o ochronie zdrowia zwierząt i zwalczania chorób zakaźnych zwierząt. Lista zarzutów może się zmienić w wyniku dalszych ustaleń śledczych oraz po otrzymaniu wyników badań z zabezpieczonego mięsa.
Wiadomo, że mięso z ubojni trafiło do 16 zakładów znajdujących się się w pięciu województwach: wielkopolskiego, łódzkiego , mazowieckiego, śląskiego i dolnośląskiego. Największa liczba firm znajduje się w Łódzkiem.
- W kilku przypadkach udało się zabezpieczyć mięso, które zostanie zbadane - zapowiada Krzysztof Kopania.
Jednym z najważniejszych teraz działań jest ustalenie, czy mięso trafiało do sprzedaży i czy mogło stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia konsumentów. Ponadto prokuratura cały czas prowadzi przesłuchania w tej sprawie i czeka na wyniki pobranych próbek mięsa.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?