Kościół i klasztor dla sióstr bernardynek w Wieluniu wybudowano z fundacji Anny Koniecpolskiej w latach 1612-1616. Pracownikom Muzeum Ziemi Wieluńskiej prowadzącym sondażowe badania archeologiczne udało się właśnie dotrzeć do pierwotnej posadzki świątyni. Znajduje się aż ponad dwa metry poniżej poziomu współczesnej podłogi.
„Pierwotna, pochodząca z początków XVII wieku posadzka świątyni, wykonana była z grubych terakotowych płytek tworzących bogatą mozaikę. Badania odsłoniły jedynie fragmenty ciekawego i niespotykanego w wieluńskich kościołach rozwiązania. Świadczy to bez wątpienia o zamożności rodu Koniecpolskich herbu Pobóg i ich guście estetycznym” – opisano odkrycie na stronie facebookowej MZW.
Kościół pierwotnie miał jeszcze głębszy poziom, bo znajdowały się w nim krypty. Poświadczają to źródła pisane, natomiast muzealnicy nie natrafili na ślady krypt w wykopie, który z racji swego sondażowego charakteru ma niewielkie rozmiary. Muzealnicy przypuszczają, że krypty znajdują się bliżej prezbiterium.
ZOBACZ WIDEO:
Siostry bernardynki przeniosły się w 1819 r. do klasztoru popaulińskiego przy Krakowskim Przedmieściu (gdzie rezydują do dziś), a kościół pobernardyński został wówczas przekazany ewangelikom. Obiekt był we władaniu parafii ewangelicko-augsburskiej aż do grudnia 2022 r., kiedy Gmina Wieluń odkupiła zabytek za sumę 1 mln zł.
Trwający obecnie sondaż archeologiczny jest wstępem do planowanej rewitalizacji i przystosowania świątyni do działalności Muzeum Ziemi Wieluńskiej. Na pierwszy etap przyszłych prac pozyskano już 500 tys. zł z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków.
Same prace wykopaliskowe rozpoczęły się w listopadzie 2023 r. ich wyniki umożliwią kompleksową ocenę techniczną budowli, której dokonają pracownicy naukowi Politechniki Śląskiej. Wykop zewnętrzny potwierdził, że świątynia przylega od strony południowej do muru obronnego.
- Naszym celem jest zejść do tzw. calca, czyli powierzchni z początku osiedlania się ludzi na tym terenie, być może jeszcze przed nawet lokacją Wielunia w XIII wieku. Zobaczymy, czy nam się to uda, bo mogą pojawić się chociażby kolejne przemurowania, uwidocznione już w dwóch miejscach, które ograniczają możliwości eksplorowania terenu – nadmienia Waldemar Golec, archeolog z MZW.
Podczas remontu świątyni w połowie XIX wieku podniesiono poziom wnętrza o ok. 65 cm. Wykonaną wtedy posadzkę muzealnicy także odkryli w trakcie sondażu. Została wykonana ze starannie ułożonych cegieł, spojonych zaprawą wapienną, i znajduje się na głębokości 1,7 m.
Świątynia została uszkodzona podczas niemieckiego bombardowania 1 września 1939 r. Okupanci przeznaczyli kościół na salę kinową, a podczas remontu po raz kolejny podniesiono poziom posadzki. Wsypano wtedy do wnętrza gruzy zniszczonych zabudowań.
Podczas eksploracji wydobyto z zasypiska fragmenty ceramicznych naczyń sprzed 1939 r., pochodzące z pobliskich kamienic. Mimo złego stanu zachowania udało się wśród nich rozpoznać wyroby pochodzące z polskiej wytwórni porcelany w Ćmielowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?