Wszystko zaczęło się pod koniec marca w nocy 24 na 25 1943 r. To właśnie wtedy został odebrany zrzut broni przez miejscowy oddział pod dowództwem podch. Mariana Gajdowicza.
Na miejsca zrzutów wybrano pole o prostokącie 1000 x1500 m z dala od domów i zabudowań, gdzie nie przechodziły drogi. Pola były w miarę równe, bez pojedynczych drzew i linii elektrycznych z uwagi na wypadek konieczności lądowania samolotu. Na ubezpieczenie zrzutowisk były wyznaczone oddziały z okolicznych wiosek.
Partyzanci z Kurzeszyna i Raducza ukryli ładunek w wykopanych na polu rowach. Ktoś jednak zauważył spadające spadochrony i powiadomił sołtysa, a ten żandarmerię. Skrupulatnie przeszukano okolicę.
Po kilku dniach postanowiono przenieść broń. Jednak nie wszyscy byli w stanie dochować tajemnicy. Ze względu na powstałe zagrożenie postanowiono wywieźć broń ze wsi. Ładunek ukryto pod obornikiem i wywieziono na wozie.
2 lipca 1943 Niemcy otoczyli wieś. Zatrzymali 38 osób. Ustawili wszystkich pod ścianą organistówki i grożono im karabinem maszynowym. Mieli wykonać na nich egzekucja, ale w końcu odstąpiono od tego zamiaru.
Udział w uroczystościach członkowie wzięły rodziny partyzantów, wójt gminy Rawa Krzysztof Starczewski, senator RP Grzegorz Wojciechowski, radny gminy Stanisław Chojecki, dyrektor szkoły w Kurzeszynie oraz mieszkańcy wsi.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?