Na ulicach Skierniewic sprawdziłem czy mieszkańcy miasta decydują się na zakładanie czapki w czasie zimy. Jest kilka stopni poniżej zera. W okolicach Rynku widzę blondynkę. Od razu rozpoznaję jej kolor włosów, ponieważ nie nosi czapki. Dlaczego?:
- Czapkę noszę wyłącznie w dni wolne, kiedy nie ma ryzyka, że będę musiała ją zdejmować i prezentować się ludziom. Moje włosy mają tendencję do puszenia się, dlatego po zdjęciu czapki nie nadają się do pokazywania komukolwiek – śmieje się pani Magdalena i dodaje: - Za to pilnuję dzieci, żeby nosiły czapki, bo rzeczywiście marznie się bardziej, kiedy głowa nie jest zabezpieczona przed chłodem.
Bez czapki i rękawiczek zimą z domu nie wychodzi pani Katarzyna:
- Czapka, obok rękawiczek to mój podstawowy dodatek do codziennego ubioru. Minęły czasy młodzieńczego buntu i udawania, że człowiek jest niezniszczalny i super wytrzymały. Po przekroczeniu trzydziestu wiosen życia, człowiekowi najbardziej zależy na komforcie, a cieplutka czapka w mroźny dzień jest jak znalazł.
Jak powiedziała mi pani Katarzyna na co dzień preferuje czapki jednokolorowe, niezbyt grube, wygodne i dobrze przylegające do głowy. Czasem pozwala sobie na większą ekstrawagancję, na przykład podczas sezonowych wyjazdów w góry. Wtedy nosi wielkie czapki uszatki obszyte sztucznym futerkiem. W cieplejsze dni lub w sytuacji, gdy nie chce popsuć ułożonej fryzury, zakłada kolorowe duże nauszniki.
- Jedno jest pewne nie warto marznąć. Dbajmy o siebie, swoje zdrowie i ciepło ubierajmy się czekając na lepsze czasy i zieloną wiosnę, oby jak najszybciej nadeszła – dodaje moja rozmówczyni.
Jak słusznie zauważyła pani Katarzyna, najrzadziej czapki noszą młodzi ludzie. Jej słowa potwierdza dwudziestoletni Marcin, ale jest pewne „chociaż”:
- Nie noszę czapki, ponieważ często zapominam jej z domu, a jak już wezmę, to często ją gubię. Nakrycie głowy psuje ponadto fryzurę, chociaż z każdym rokiem przekonuję się o tym, że jednak lepiej mieć rozczochrane włosy niż zatkane zatoki, które towarzyszą mi każdej zimy.
- Najczęściej noszę czapkę do aktywności sportowych, są one zazwyczaj kolorowe i dzianinowe – mówi mi pani Sylwia. - Natomiast w innym przypadku to rzadko zakładam czapkę, ponieważ głównie poruszam się samochodem.
Przyglądając się skierniewiczankom i skierniewiczanom, którzy przechodzili przez Rynek, mogłem zobaczyć, że w ich nakryciach głowy dominują ciemne kolory. Zmienić szarą zimową rzeczywistość na głowach nie tylko skierniewiczan chce Izabela Górnicka – Wieczorek. Jej czapki sygnowane „Kololove neonove” coraz częściej pojawiają się na ulicach i udowadniają, że czapki nie muszą być nudne:
- Od szkoły podstawowej lubiłam dziergać na szydełku. Po tylu latach przerwy postanowiłam spróbować czy nadal pamiętam, jak to się robi. Zrobiłam pierwszą kolorowa opaskę dla siebie i wrzuciłam zdjęcie do sieci. Posypała się lawina pozytywnych komentarzy i próśb o taką samą. Najpierw były to same opaski, potem rozszerzyłam swoje prace o kominy, szaliki i czapki – mówi Izabela Górnicka – Wieczorek.
Czapki najczęściej powstają wieczorem na kanapie. Pani Izabela włącza telewizor i zaczyna dziergać. Jak sama siebie określa, wygląda wtedy jak „stara kwoka”. Najczęściej to klienci pierwsi się do nie odzywają. Są już zdecydowani na kolory i wzory. Zdarzają się też tacy, którzy piszą, żeby pomogła im w wyborze koloru albo pozostawiają jej wolną rękę i mówią "oby było kolorowe".
- Wykonuję opaski, kominy, szaliki, szale, kocyki z różnych materiałów. Najczęściej jest to włóczka akrylowa, włóczka bawełniana, poliakryl oraz, nowość na „Kololove neonove”, gruba, miękka i co istotne "nie gryząca" wełna peruwiańska. Ma ona właściwości termoregulacyjne. Utrzymuje optymalną temperaturę ciała, chroni przed wilgocią. Zawiera lanolinę i ma właściwości bakteriostatyczne - nie przyjmuje brzydkich zapachów.
Na pytanie dlaczego jej czapki są wyjątkowe? Odpowiada:
- Przede wszystkim są niesamowicie kolorowe. Dają trochę uśmiechu i pozytywnego akcentu w przygnębiające zimne, ciemne, jesienne i zimowe dni. Są nietuzinkowe i każdy egzemplarz jest niepowtarzalny. Każda praca robiona jest z sercem i pasją oraz bez użycia maszyn.
Izabela Górnicka – Wieczorek zapomniała dodać jeszcze o innym ważnym aspekcie swoich produktów. Są one ekologiczne i przyjazne środowisku, co jest bardzo istotne w obecnych czasach.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?