Ile wynosi zadłużenie lokatorów w Rawie?

– Mam wrażenie, że im więcej się o tym pisze i mówi, to przynosi to odwrotny skutek – narzeka Adam Iwaszkiewicz, prezes Rawsko-Mazowieckiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Rawie Mazowieckiej. – Zadłużenie wśród lokatorów jest rotacyjne i przypomina huśtawkę. Jak jeden lokator wyjdzie z długów, to drugi w nie wpada – dodaje.

Prezes Iwaszkiewicz nie chce podawać konkretnych kwot, których brakuje na spółdzielczym koncie z powodu niepłacenia czynszu. Na przestrzeni kilku ostatnich lat zadłużenie utrzymuje się na niezmienionym poziomie lub lekko wzrasta. Rekordzistą jest lokator, który ma 70 tys. zł zaległości.

Zarówno zarząd spółdzielni, jak i jej rada nadzorcza podejmuje kroki, aby odzyskać pieniądze. Mowa tu na przykład o Biurze Odzyskiwania Należności czy kierowaniu spraw do komornika. Jednak ten może rozpocząć swoje działania w przypadku lokatorskiego prawa do lokalu, a takich jest 150 na 2.664 mieszkania. Sprawę po części rozwiązałyby lokale zastępcze.

– Jest to wynik biedy w kraju. Jakby była praca, to ludzie zapłaciliby i spokojnie mieszkali. Ale teraz niestety robi się wiele przeciw rodzinie, na przykład jeśli chodzi o kredyty mieszkaniowe. Pomoc udzielana jest w niedostatecznym stopniu – uważa prezes spółdzielni mieszkaniowej.

Na koniec czerwca zadłużenie w Rawskim Towarzystwie Budownictwa Społecznego wyniosło 490 tys. zł i wzrasta od końca 2011 r. średnio rok do roku o ok. 13 proc.
Największy dług lokatora to 15 tys. złotych. Został eksmitowany. Obecnie należność jest egzekwowana przez komornika.

– Są to częste wezwania do zapłaty oraz kierowanie spraw o zapłatę na drogę sądową, a następnie egzekwowanie przez komornika. Dłużnicy bardzo często mają dwie lub więcej niespłacone pożyczki, kredyty i następuje zbieg egzekucji – informuje Sebastian Kalinowski z rawskiego TBS. – Wpisujemy dłużników do Biura Informacji Gospodarczej. Jest to tendencja rosnąca.

Rawski TBS w każdym roku składa średnio 3 sprawy o eksmisję, z czego rocznie wykonywana jest jedna.

Według spółki, wzrost zadłużenia spowodowany jest coraz trudniejszą sytuacją na rynku pracy, rosnącymi kosztami utrzymania oraz wcześniejszym zapożyczaniem się gospodarstw domowych.