Karambol na A1 pod Piotrkowem. Na trasie w kierunku Łodzi przed godz. 9. zderzyło się kilkadziesiąt samochodów, jeden się zapalił. Droga zablokowana. Przed godz. 10 również na A1, ale w kierunku Częstochowy doszło do kolejnego karambolu - zderzyło się 30 samochodów. [ZDJĘCIA]
Jak informuje Maciej Dobrakowski, oficer prasowy PSP w Piotrkowie, który był na miejscu zdarzenia, na A1 na wysokości miesjcowości Bąkowiec (w kierunku Łodzi) zderzyło się kilkadziesiąt samochodów - osobowych i ciężarowych, a jeden się zapalił.
- Doszło do zderzenia 43 samochodów, w tym 11 cieżarowych, jeden samochód osobowy całkowicie się spalił - mówi Maciej Dobrakowski.
W akcji uczestniczyło 9 zastępów strażaków z Piotrkowa oraz okoliocznych OSP, a także śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Kilkanaście osób zostało rannych, 5 osób jest w stanie ciężkim.
- Prowadzimy akcję ratunkową, wycinamy osoby uwięzione w samochodach - dodaje Maciej Dobrakowski.
Do pierwszego karambolu doszło na A1 pod Piotrkowem doszło na zjeździe z S8 na autostradę. Na drodze panowała gęsta mgła. Jak podaje policja, wszystko zaczęło się od zderzenia dwóch tirów - jeden nie wyhamował i uderzył w tył poprzedzającej go ciężarówki.
Jak podaje Ewa Drożdż z KMP w Piotrkowie, wjazd na A1 od strony S8 jest zablokowany.
W tym momencie na miejscu karambolu ciągle trwają czynności policji i prokuratury.
Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego w Piotrkowie dla poszkodowanych i uczestników wypadku przygotowała namiot, ciepłe posiłki i herbatę, a także zabezpieczyła autobus, który odwiedzie te osoby np. do dworzec PKP czy PKS.
- Razem ze strażakami i gminą Grabica zabezpieczyliśmy wszystko, co było konieczne. Jest namiot, są koce, jest także przygotowana szkoła i hotel - mówi Ryszard Musiałowicz, szef PCZK. Jak dodaje, w autobusie wiele osób - uczestników oraz świadków karambolu oczekuje na czynności prowadzone na miejscu przez policję.
Utrudnienia na trasie potrwają przez wiele godzin. - Myślę, że ruch zostanie przywrócony jutro - mówi Musiałowicz, który wszedł w skład sztabu kryzysowego powołanego po zdarzeniu.
Dwa kilometry dalej - w kierunku na Częstochowę - przed godziną 10 doszło do kolejnego karambolu. Jak podaje Ewa Drożdż z zespołu prasowego KMP w Piotrkowie, jak wstępnie ustalili policjanci w zdarzeniu brało udział 15 samochodów, a do pierwszego zderzenia doszło, gdy kierujący volkswagenem crafterem, podczas manewru wyprzedzania, uderzył w inny pojazd. Poszkodowane zostały dwie osoby, w tym kierowca vw.
AKTUALIZACJA
Na A1 ciągle trwa sprzątanie po karambolu. Jak szacuje policja, ruch w kierunku Częstochowy powinien zostać wznowiony ok. godz. 16-17. Trasa w kierunku Łodzi zostanie otwarta dopiero jutro.
W akcji bierze udział ok. 100 policjantów i 70 strażaków. Tylko z Piotrkowa, z SSW im. M. Kopernika do rannych zadysponowano 5 zespołów ratownictwa medycznego i 4 zespołu transportowe.
Jak podaje policja, w obu karambolach uczestniczyło 76 samochodów (46 w kierunku na Łódź, a 30 w kierunku na Częstochowę). Już wiadomo, że łącznie w obu zdarzeniach ranne zostały 34 osoby, z których 33 hospitalizowano (16 w Piotrkowie Trybunalskim, 8 w Bełchatowie, 3 w Łodzi, 3 w Pabianicach, 3 w Tomaszowie Maz.).
Uruchomiona została również specjalna infolinia 987 do kontaktu dla rodzin osób poszkodowanych.
Ze względu na skalę zdarzenia, śledztwo w sprawie karambolu przejął Wydział Śledczy Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie.
ZOBACZ NA MAPIE:Lokalizacja wypadku
FILM Z MIEJSCA ZDARZENIA
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?